15 maja 2024r. Imieniny: Zofii, Nadziei, Berty
Gospodarz strony: Andrzej Dobrowolski     
 
 
 
 
   Starsze teksty
 
Dwa cmentarze - w Olsztynie, i w Garwolinie.

           Cmentarz w Olsztynie zanurzony jest w zieleni parkowej, i w dużej części – otoczony lasem.

           Drzewa iglaste naprzemiennie z drzewami liściastymi wyznaczają w przestrzeni ład nekropolii. Groby leżą w otulinie żywopłotów, kęp krzewów, rabat kwiatów - teraz w grudniu obumarłych. Ławki, gdy przyjdzie lato, staną się miłym dla wspomnień chłodnym miejscem, teraz podkreślają samotność. Butwiejące liście wpisują się w atmosferę przemijania. Nawet bezlistne rośliny żywopłotu zasłaniają i wyciszają stronę zamieszkałą przez ludzi.

            Dawniej podobnie było na garwolińskim cmentarzu. Co prawda otoczony był polami i łąkami, a nie lasem, ale jako miasto zmarłych przyjaźnie obcował z łagodnie zagospodarowanym przez ludzi sielskim otoczeniem. Na jego terenie rosły drzewa i krzewy – obecnie w większości świadomie wytrzebione jako „śmiecące” liśćmi szkodniki prószące na pomniki. To sprawiło, że cmentarz jawi się jako kamienny plac. Otoczenie nie uzupełnia harmonijnie pejzażu. Nie tylko jego widok jest przykry, również hałasy i kurz niegdyś zatrzymywane przez rośliny, teraz wchodzą w przestrzeń cmentarną.

             Drzewa i krzewy wbrew woli rodzin zmarłych często wycinali nieznani sprawcy.

             Czy to się zmieni? Czy znajdzie się ktoś, kto przekona ludzi przynajmniej do tolerowania zieleni, którą zasadzą inni?

                                                                                                               Andrzej Dobrowolski


                                                     OLSZTYN - zdjęcia




































































Jak Państwo widzicie w Olsztynie liście nie przeszkadzają ludziom.

Latem jest tu oczywiście zielono.









                                                                GARWOLIN

Wejście narożne od ulicy Cmentarnej - pozostało tu kilkanaście drzew.



























Poniżej - widok ku ulicy Cmetarnej spod muru przy ulicy Stachowskiego - widoczny magzyn przy Mazowieckiej.



























Im bardziej na zachód - tym mniej zieleni.






















































Okolica bramy od ulicy Stachowskiego, poniżej widok na zachód - za komórkami pana Majsterka nowy kościół.






























































Powyżej Krzyż Tysiąclecia, poniżej aleja od kaplicy św. Antoniego. Widać stąd jeszcze nieco zadrzewioną część pod ulicą Cmentarną.



























Pozostałość po ściętej wielkiej tui. Kiedyś w okolicy Krzyża Tysiąclecia było sporo zieleni.



























Poniżej - nowa część cmentarza.



























Widok z granicy starej i nowej części cmentarza ku komendzie policji, za murem cmentarza ruchliwa ulica Stacyjna.



























Pólnoca strona głównej alei nowej części. W głębi - pełne zieleni osiedle Romanówka.



























Poniżej - niezagospodarowana jeszcze część cmentarza, na której wyjatkowo łatwo zadecydować o nasadzeniu alei drzew i kęp krzewów. (Ach ten komin!).  Ale czy ludzie pozwolą jej rosnąć?




























                                              „Słowa nie wystarczają, by cywilizacja była przekazywana.

Gdy pejzaż architektoniczny cywilizacji się rozpada, jej dusza dezerteruje.”

Mikołaj Davila


„Likwidując określone liturgie, likwidujemy określone oczywistości.

Wycinanie świętych gajów jest zacieraniem boskich śladów.”

Mikołaj Davila

.